strona główna
         
  projekty
muzyka
informacjenotymateriałydyskografiazdjęciaminiBlog
kontakt


english version
 

Apoftegmata

Właściwie z takich utworów nie wolno się tłumaczyć, ale skoro trzeba, to powinienem poruszyć dwa jego aspekty.
Pierwszy dotyczy przedmiotu mojej fascynacji, drugi dobóru estetyki i jego motywacja.

Po pierwsze przystępując do projektu Rej 2005 musiałem odpowiedzić sobie na zasadnicze pytania: kim dla mnie i dla wspólczesnego człowieka jest Mikołaj Rej i jego twórczość - co mnie w tej literaturze porusza i co może stać się impuslem dla własnej artystycznej wypowiedzi. Szybko doszedłem do wniosku, że tymi elementami jest rytm tego języka i melodia wynikająca z prezentowanych w ten sposób treści. O ile na temat rytmu można snuć niekończące się impresje to w przypadku tego drugiego elementu sytuacja jest trudniejsza. Aby ukazać melodię tego języka w czystej formie należałoby obedrzeć ją z jej semantycznej warstwy, a przecież nie da się do końca usunąc elementu, który właściwie jest nośnikiem czegoś co chciałbym uchwycić... a może mimo wszystko spróbować?...

Co do aspektu drugiego to ponad wszysko Rej wydał mi się wymarzonym pretekstem do pokazania, co się z poszczyzną stało i dokąd ona zmierza. W tym miejscu muszę oświdczyś, że świadom swoich praw i powinności wynikających z wykonywania zawodu kompozytora biorę na siebie pełną odpowiedzialnośc za wymiar oraz kształt tej niewątpliwie prowokacji, Yo!

Cezary Duchnowski

Broda

Wszystko gdzieś podąża, ku czemuś zmierza, dojrzewa w trwaniu, przekwita u schyłku przetrwania. Drzewa, w które wrastamy to rzeczy, z których nigdy nie wyrastamy. Mimo to płoniemy, idziemy, płyniemy, lecimy i płoniemy.
... i czy istnieje coś, co tak trwa, że jest, czy tylko tak wolno lub tak szybko zmienia się, że trudno to dostrzec.
Czy czas rośnie, czy przemija - czas jak broda na maxa, broda dla dorosłych, broda na wiolonczelę Andrzeja i dla Andrzeja Bauera.

Zarasta mi zapał do festiwali not i komentarzy, choć to wierni małżonkowie festiwali muzyki.
... przecież, na koncercie, chytra nota to czasami jedyny sposób na zabicie czasu.
... zabicie czasu?
... no bo można brodę ściąć, wystarczy wsłuchać się w muzykę.
- Z całą pewnością można zabić czas.

Cezary Duchnowski

 
     


monady

Monady to cykl kameralnych utworów elektroakustyczych inspirowanych monadystyczną ideą muzyki.
Muzyka elektroakustyczna jest wyjątkowym polem do penetracji pierwotnych własności muzyki. Oprócz zakomponowania dźwiękiem określonej czasoprzestrzeni można tu "komponować" same instrumenty. Taka sytuacja pozwala obcować z istotą muzyki. Pozwala kształtować jej punkt wyjścia i zarazem condicio sine qua non - brzmienie, które samo w sobie ma charakter indywidualny. To ono stanowi nierozdzielną substancję z której składa się muzyczny byt, jest - jak monada Leibniza - zamkniętym kosmosem.


o Gwieździe

Adaptacja Gwiazdy Zygmunta Krauzego powstała z inicjatywy Agaty Zubel. Pierwotnie miała to być elektroakustyczna realizacja partii instrumentów z wersji kameralnej opery. Materiałem wyjściowym miały być dźwięki konkretne instrumentów użytych w partyturze kompozytora. W ostateczności uznałem, że ciekawsze będzie rozszerzenie ideii unizmu na płaszczyznę faktury i barwy. Postanowiłem unizm potraktować "totalnie". Wymagało to dużego wysiłku od Agaty, która muisiała na potrzebę nagrania materiału wstępnego wykonać partie wszystkich instrumentów i to z wersji symfonicznej utworu. Następnie partie zostały tak spreparowane aby zachowując barwę głosu mogły imitować instumenty z orkiestry a także tworzyć homogeniczne, symfoniczne brzmienie - Orkiestrę-Gwiazdozbiór Agatek.

Cezary Duchnowski


Szymanki kurpianowskie

... pieśni kurpiowskie Szymanowskiego są pieśniami par excellence ludowymi, takimi je pragnął mieć i tak je chciał słyszeć twórca.
Stanisława Szymanowska
Mamy ambicję pozostać wiernymi intencjom twórcy pieśni, choć chcemy mówić językiem naszych rówieśników. "Ludowość prawdziwa" - ta, która wypływa właśnie z naszych korzeni - jest źródłem kosmiczej inspiracji i wymarzonym pretekstem do osobistej i współczesnej, artystycznej wypowiedzi. Tak rozumiemy postawę Szymanowskiego, tak pojmujemy "ludowość", jako wyraz organicznych intencji, płynących z obszarów głebszych niż nasze wnętrza.

Cezary Duchnowski


Rzeczywistość na rozciągniętych szelkach z okna
na dwa fortepiany, orkiestrę smyczkową i elektronikę

Utwór w wersji oryginalnej napisany został dla zespołu Nonstrom, na zamówienie Fundacji Aukso. Wiersz Piotra Jaska, z którego zaczerpnięto tytuł, nie jest programem utworu a jedynie inspiracją i strawą dla twórczej weny.

Cezary Duchnowski

rzeczywistość na rozciągniętych
szelkach z okna

całe miasto
pręży się przede mną
i mizdrzy

wszystko chce zarobić
albo chociaż
zwrócić na siebie uwagę

nawet ten mały kiosk ruchu
do którego chodziłem codziennie
okazał się zwykłym dupkiem
z żywą babą w środku

Piotr Jasek


<< wróć

 

 

Design 2008 ® DeSER Designers Group